Z aresztu do wolności, z wolności do aresztu

Ponownie się znęcał, bił i wyzywał
Jakiś czas temu 43-letni mieszkaniec Ząbki trafił do aresztu z powodu awantur, jakie wszczynał w domu rodzinnym. Prokurator nałożył na niego dozór policyjny, natomiast mężczyzna wyszedł z aresztu po 3 dniach. Być może powinien był tam zostać. Wszystko dlatego, że zaraz po wyjściu na wolność złamał zakaz zbliżania się do rodziny i ponownie popełnił przestępstwo. Tak oto wygląda skuteczność polskiego wymiaru sprawiedliwości i ochrona bezbronnych obywateli.
Policjanci interweniowali ponownie
Oczywiście najbardziej w tym wszystkim szkoda poszkodowanej, natomiast szkoda też pracy policjantów. Przerażona kobieta ponownie zadzwoniła, zgłaszając awanturę, więc funkcjonariusze ponownie osadzili 43-latka w celi. Mężczyzna awanturował się, a także ponownie groził kobiecie, że pozbawi życia zarówno ją jak i jej rodziców. Jednakże pokrzywdzona nie zgłosiła sprawy od razu.
Policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturach, groźbach karalnych i naruszeniu miru domowego dopiero dzień po tym, jak mężczyzna pobił pokrzywdzoną. W dniu zgłoszenia wtargnął do mieszkania jej rodziców i nie chciał go opuścić. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zastali mężczyznę w samochodzie osobowym, natomiast negował on fakt popełnienia przestępstwa. Jako, że kobieta w wyniku pobicia doznała uszkodzeń twarzy i głowy, policjanci umieścili 43-latka w celi.
Póki co 3 miesiące aresztu
Kobieta zeznała, że mężczyzna znęcał się nad nią w sumie siedem lat. Stosował przemoc, używał wulgarnych słów, oraz groził pozbawieniem życia. Prokuratura złożyła do sądu wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego wobec 43-latka w formie tymczasowego aresztowania. Sąd Rejonowy w Wołominie przychylił się do tego wniosku. Wobec tego damski bokser najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Prokuratura postawiła mu już zarzuty przestępstwa przeciwko rodzinie i opiece, życiu i zdrowiu oraz wolności. W chwili obecnej mężczyźnie grozi łączna kara do 5 lat pozbawienia wolności.