Z tragicznym skutkiem zakończona kolizja z autobusem: Wołomin stracił swojego duchownego
Żal i smutek ogarnął Parafię św. Józefa Robotnika w Wołominie, kiedy nadeszła wiadomość o śmierci ks. Grzegorza Szmyta. Ten szanowany duchowny stracił życie w wyniku wypadku drogowego, gdy podczas przechodzenia przez jezdnię został niespodziewanie potrącony przez autobus. Ksiądz Szmyt, który niedawno zmagał się z udarem, nie przeżył pomimo natychmiastowej pomocy medycznej i zmarł niedługo po przywiezieniu do szpitala.
Okoliczności tego tragicznego incydentu, który rozegrał się w piątkowy wieczór w pobliżu szpitala w Wołominie, zostały opisane przez zgromadzenie zakonne Orionistów. Z ich relacji wynika, że ksiądz Szmyt, będący wówczas na drodze, został nagle uderzony przez nadjeżdżający autobus. Mimo podejmowanych prób reanimacji na miejscu zdarzenia, starania medyków okazały się bezskuteczne. Wobec braku poprawy stanu zdrowia duchownego, podjęto decyzję o natychmiastowym jego przewiezieniu do szpitala. Niestety, mimo starań lekarzy, 65-letni kapłan zmarł niedługo po przyjęciu do placówki medycznej.
W oficjalnym oświadczeniu zgromadzenia zakonnego Orionistów wyrażono smutek i żal po stracie duchownego. „Jego życie, już wcześniej osłabione przez udar, nagle przerwało się w wyniku tego tragicznego wypadku” – czytamy w komunikacie. W liście tym podkreślono również zaangażowanie i oddanie księdza Szmyta, który nieustannie służył swojej parafii.